Bo jak opłacisz przedszkola/opiekunkę które musisz miec jak pracuje oboje rodziców to ci zostanie z tego minus x zł
System jest po prostu źle ustawiony.
benefity dla dzieciatych OK.
Ale jak kolezanka wyzej a ja już pierdyliard razy pisałyśmy, korzystne odliczenia _od dochodu_ osób pracujących.
+ Mocno dotowane żłobki, przedszkola, przybory do szkoły, przejazdy dzieci i młodzieży uczącej się komunikacją zbiorową, obiady dla wszystkich dzieci, zajęcia dodatkowe także letnie.
A nie kasa na konto.
w całym tym programie, tak naprawdę chodzi o "produkcję" obywateli którzy będą w przyszłości pracować i zasilać tym samym budżet państwa.
Tylko oczywiscie nie przemyślano, bo robiono w ramach kiełbasy wyborczej i skutek jest odwrotny. Siła robocza odpływa z rynku, drastycznie zwiększa się skala niepracujących utrzymanków systemu. A dzieci ten model odziedziczą.
Druga kwestią jest "filozofia" obecnego rządu. Oni kultywują tzw. "tradycyjny model rodziny".
W takim modelu kobieta siedzi w domu na utrzymaniu męża, co mocno ogranicza jej decyzyjność, przez co spada ilość rozpadów związków.
Im o to chodzi i to akurat sobie wymyślili konkursowo.