Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Opowiedz historię miłosną i wygraj!
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-25, 15:52   #24
martus283328
Raczkowanie
 
Avatar martus283328
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 58
Dot.: Opowiedz historię miłosną i wygraj!

Jarka znam całe życie. Właściwie wychowaliśmy się razem. Praktycznie mieszkaliśmy dom w dom, chociaż wtedy - 33 lata temu - te dwie dzielące nas ulice wydawały mi się całym światem. Nasza znajomość zaczęła się całkiem zwyczajnie. Jarek był najlepszym przyjacielem mojego najstarszego brata. Często u nas przebywał; rodzice a także drugi brat, siostra i naturalnie ja, lubiliśmy tego wysokiego, zamyślonego i bardzo nieśmiałego chłopca. On sam czuł się trochę nieswojo w naszym dużym, przepełnionym śmiechem i krzykami domu. Sam był jedynakiem wychowywanym przez podupadającą na zdrowiu babcię.
Jako kilkuletnia dziewczynka lubiłam jego towarzystwo. W przeciwieństwie do mojego rodzeństwa z najwyższą powagą odpowiadał na miliony moich pytań. Nie śmiał się z Zosi - szmacianej lalki, odwiecznej towarzyszki zabaw. Imponowała mi jego znajomość przyrody i otaczającego świata. No i w przeciwieństwie do wszystkich innych nie zwracał się do mnie per "Młoda".
Jak to zwykle bywa po kilku latach zakochałam się w nim. Bez wzajemności. Jarek był 21 letnim studentem. Ja - trochę na wyrost pewnym swej dorosłości podlotkiem. Ta seksowna czerwona szminka podkradana mamie chyba nie do końca komponowała się z dwoma mysimi warkoczami i poobijanymi kolanami.
Lata mijały; mniej lub bardziej byliśmy nadal obecni w swoim życiu. Zmarła babcia Jarka, on sam skończył weterynarię i otworzył praktykę w naszej rodzinnej wiosce. Nadal często nas odwiedzał. Poznał nawet kilku moich "narzeczonych". Zawsze ciągnęło mnie ciągnęło do miasta. 5 lat studiów spędziłam w odległej o kilkaset kilometrów Warszawie. Zadomowiłam się. Tutaj zbudowałam swoje życie. Wyszłam za mąż. Wtedy wydawało mi się że z miłości. Teraz wiem, że przez przypadek...
10 lat temu moje życie ponownie wywróciło się do góry nogami. Z dnia na dzień zostałam z dwójką dzieci, hipoteką i wypowiedzeniem z pracy. Chcąc nie chcąc trzeba było wracać "do domu"; do Podkowy Leśnej.
Kiedy myślałam, że jest tak źle że gorzej już być nie może spotkałam Jarka; teraz dr Jarosława Bardzo się zmienił ale nadal przepadał za szarlotką, zapachem maciejki i Mozartem. A jak TO się zaczęło? Od torebki czereśni i pytania: "Coś Ty tam w tej Warszawie nawywijała?"
martus283328 jest offline Zgłoś do moderatora