2012-06-01, 21:36
|
#1554
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 13 857
|
Dot.: O dzidzie się staramy i na narodziny czekamy :) część VI
Cytat:
Napisane przez kooocur
Pojechałam wczoraj o 21:00 do mojego lekarza ginekologa...krwiak zniknal....NIESTETY SERCE MOJEGO DZIECKA NIE BIJE!
Jestem w domu czekam na"zywa krew" jesli do poniedziałku sie nie pojawi mam skierowanie na zabieg.....
|
Cytat:
Napisane przez Promykas
Kocurek nie wierzę po prostu, nie wierzę co to za czarna seria
|
Cytat:
Napisane przez kooocur
Ja tez nie moge uwierzyc....cały czas wierze, ze sie obudze z tego koszmaru....
|
Cytat:
Napisane przez kooocur
Kochane płakałam cała noc i dzis cały dzien...
Niestety cały czas plamie, ale nie mam krwawienia takiego mocnego.
To czekanie jest najgorsze, ale nie chce jechac do szpitala na zabieg.
Mam nadzieje, ze do poniedziałku wszystko sie wyjasni.
|
Kooocur nie wierze, nie wierze w to co czytam!
Naprawde, naprawde to sie dzieje? Nic sie nie da uratowac?
Może jednak sie maluch odratuje? Lekarz nie dał żadnej szansy?
Nie wierze co sie dzieje w tym miesiącu, w głowie mi sie to nie mieści!
Nie moge nawet sobie wyobrazic co czujesz kochana, nie moge!
Ale przeżyjesz to, dasz sobie rade bo jesteś silna.
Ułoży sie to wszystko, jeśli jednak nie da sie uratowac maleństwa, lepiej żeby to było naturalnie...bo wtedy moglibyście zacząc sie starac praktycznie od razu!
Trzymaj sie kochana, przesyłam Ci pozytywną energie, moc fluidów!!
Myślami jestem z Tobą!!
__________________
|
|
|