[Escorpio]

Napisane przez Shiruvii

Pytanie: czy Wasze dzieci też tak jęczą/płaczą 'bez sensu' jak czegoś chcą albo jak coś jest nie po ich myśli?
Na przykład jak Marysia chce założyć buty/bluzę i jej się nie udaje to zamiast powiedzieć o co chodzi to od razu jęki i płacze. Albo jak zbieramy zabawki i ja wezmę to co ona chciała wrzucić. Albo idzie inna bajka niż ona chce... No ogólnie zamiast normalniej komunikacji i wytłumaczenia, że coś jest inaczej to od razu afera... Prosimy i tłumaczymy, żeby mówiła jak coś jest nie w porządku, ale na razie marny efekt. Coś poradzicie?

Ala też czasami tak jęczy. Głównie jak się okazuje, że jest głodna albo śpiąca.

Napisane przez minula

Hej ☺ ale cisza tu nastała.

Jak sobie radzicie w tym trudnym czasie? Ja ogarniam dzieci i pracujs zdalnie. Słuchacze już się przyzwyczaili, że w wykladach uczestniczą też moje dzieci [emoji23]

Ostatnio młoda miała mały wypadek, co wiązało się z założeniem czterech szwów na głowę. Teraz wszystkim opowiada, że szycie to nic strasznego [emoji53]

Ojej, a co się stało?
Mam wrażenie, że czasem egzystujemy... Byle do wieczora, byle Ala już poszła spać Już nam się kończą pomysły. Dostajemy z przedszkola różne karty pracy, ale jak maluje, to ją ręce bolą i jednak nie chce. Muszę się wybrać do sklepu po rzeczy plastyczne, bo nawet farb nie mamy

Napisane przez Shiruvii

My ogarniamy M i pracujemy zdalnie. Jest troszkę łatwiej od kiedy jej tata też pracuje z domu, ale i tak wykańcza mnie codzienne gotowanie.
Praktycznie nie wychodzimy. Śmieci, zakupy raz w tygodniu, bądź rzadziej. Raczej balkonujemy. Kontakty z rodziną telefoniczne bądź skype. Przerażają mnie ludzie planujący wyjazdy na święta...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To są takie osoby?