Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski,
Cytat:
Napisane przez patiasym
Byłam w tym roku w Warszawie, korzystałam ze znajomymi z ubera. Ani razu nie przyjechał kierowca z Polski. Kierowcy nie wyglądali na studentów, byli tez starsi. Nie pytałam ich o tytuł pobytowy (pytanie też kto by ich odwiózł za granicę i jak by ich mieli niby wyłapać). Zresztą wszędzie w Europie widzę imigrantów na rowerach z pudlami z uber eats i zastanawiam się ile jest jeszcze tego typu firm i tego typu zatrudnień.
Bez obrazy Noane, ale mam wrażenie że siedzisz na Śląsku i nie wiedziałaś nawet jak wygląda zatrudnienie w polskim uberze. A poza tym skąd takie statystyki dotyczące nielegalnej pracy w Polsce, skoro jak piszesz praca na cudzoziemców czeka (tu artykuł z początku 2019):
https://superbiz.se.pl/wiadomosci/ro...iMGo-qHLx.html
Skąd potrzeby zaostrzania kar za zatrudnianie na czarno?
https://www.prawo.pl/kadry/mozliwe-z...ow,444517.html
Wytłumacz to mnie niekumatej z zagranicy co odkleiła się od polskiej rzeczywistości, bo kompletnie nie kapuję.
|
Np. banki potrafią przekazywać informacje. Niektóre żądają bardzo powiedzmy "zaawansowanych" dokumentów przy zwykłym otwarciu konta.
No przecież pisałam, że nie znam specyfiki ubera. Nie doczytałaś? Nie wiem, dlaczego miałabym znać specyfikę wszystkich firm w Polsce. I dlaczego upierasz się przy uberze też nie.
Bo np. skończyła im się możliwość legalnej pracy w Polsce na oświadczeniu, a w dalsze zezwolenia się komuś bawić nie chciało. Albo upłynął im okres i dalej albo nikt nie wie, co, albo nie bardzo da się coś pchnąć dalej, bo w różnych miastach różnie to wygląda. Pisałam chyba niedawno o Wrocławiu Albo - co bardzo częste - kupili za granicą zaproszenie z PUP, na którym mogli wjechać, nie podjęli na nim pracy, ze strony firmy sprzedającej nikt tego nie odkręcił i przez to został wykorzystany okres.
Do tego nie wiem, jak na Białorusi, ale obywatele Ukrainy mogą mieć zupełnie legalnie więcej niż jeden ukraiński paszport. I np. mają zaproszenie na jeden, wykorzystują je, potem wjeżdżają na drugim, a potem są zdziwieni, kiedy ktoś jednak dochodzi do tego, że to jest ten sam gościu i że wykorzystał okres. Albo ktoś pracował normalnie legalnie w jakiejś firmie, pojechał na urlop, wrócił na drugim paszporcie, nikomu się tym nie pochwalił, przez co jego praca stała się nielegalna. Zdarzają się tacy, co nie bawią się w dowiadywanie się, mają jakieś zezwolenie w którymś z krajów UE, potem przyjeżdżają z tym do Polski i nagle się dowiadują, że jednak nie mogą na tym w Polsce pracować albo w ogóle przebywać. Albo - w firmie u znajomej - wszystko niby legalnie, umawiają się w urzędzie na złożenie papierów na pobyt, nigdy tam nie docierają i nie składają. Albo, jak wielu Polakom, wcale im nie zależy, żeby pracować legalnie. Oczywiście są też osoby, które zostają zwyczajnie oszukane przez firmy. Ale to najczęściej są osoby, które w Polsce są stosunkowo nowe. Oświadczenia i inne zezwolenia są niestety też mało elastyczne, jeśli chodzi o np. miejsce pracy, stanowisko i zakres obowiązków.
Są też przypadki, że wg przepisów powinni wyjechać, a zwyczajnie nie chcą.
W rolnictwie to w ogóle jest bardzo, bardzo dużo pracujących na czarno. ie wiem, czy w tym przypadku odsetek pracujących na czarno obcokrajowców jest wyższy, niż Polaków. W ogóle bym się nie zdziwiła, gdyby nie. To jest problem ciągnący się od bardzo wielu lat i nikt z tym nic nie robi.
Jak większość kar z dziury budżetowej Przecież nie po to, żeby zwiększyć legalność pracy.
Nie podoba mi się argument o nieuczciwej konkurencji. Jakby to było rzeczywiście najważniejsze. I mam wątpliwości, czy ideą minimalnej stawki godzinowej było akurat dobro cudzoziemców. Szczerze wątpię.
No że urzędy ciągną te sprawy uj wie jak długo, to w to nikt chyba nie wątpi. Chociaż dla mnie to duża zagadka, dlaczego to tyle trwa.
|