Dot.: Czy książkocholizm i miłość do zwierząt są "niemęskie" ?
Ja też wolę takiego, który lubi zwierzęta. Tzn w ogóle umawianie się z facetem nieprzepadającym za zwierzętami w sytuacji, kiedy sama mam psa jest totalnie bez sensu. Potem taki związek by ewoluował, miałoby być mieszkanie razem i co wtedy, psa miałabym wywalić? No nie, taka opcja nie wchodzi w grę.
Pytanie o stosunek do zwierząt jest w sumie jednym w pierwszych, które zadaję.
|