[Angel@]

Ja rok temu odstawiłam prostownicę i czeszę się tylko w ten sposób. To nie jest trudne. Kilka prób i na pewno zacznie wychodzić.
Ja robię to tak:
1. dzielę włosy na 3 części (tył i dwa boki)
2. każdą część dzielę na jeszcze 2 (spód i warstwa wierzchnia)
3. trzy warstwy wierzchnie podpinam do góry żeby mi nie przeszkadzały (trzema spinkami)
4. układam te włosy, które zostały nie podpięte do góry (każdą z trzech częśći oddzielnie nawijam na szczotkę)
5. kiedy spód jest już ok biorę się za pozostałe włoski. Odpinam po jednej spince (najpierw tył), nawijam na szczotkę i suszę.
6. na koniec włosy rozczesuję palcami i jeśli gdzieś coś jest nie tak jak być powinno, to porawiam dany fragmencik

Tym sposobem idzie mi bez problemu ale bez tych kombinacji, to szczerze mówiąc też nie potrafię