Cześć dziewczyny! Wracam, bo mnie Małgoś wywołała na priv
dziękuję za pamięć.
Monika, serdecznie gratuluję ciąży!
Małgoś, pytałaś co u mnie. Masz niezłe wyczucie czasu
bo właśnie jestem świeżutko po trzeciej procedurze ivf, tydzień temu miałam punkcję. Rok + jeden dzień po poprzedniej. Przez ten rok udało mi się nabrać dużego dystansu do tego tematu i dobrze mi z tym. Ta stymulacja niestety dała mi popalić dużo bardziej niż tamte dwie, i fizycznie i psychicznie, właśnie walczę z objawami hiperstymulacji która tym razem mnie nie ominęła, ale już jest nieźle. Z uwagi na w/w zespół transfer został odroczony. Na szczęście udało się zamrozić dwa zarodki, choć był moment że wydawało się, że nic z tego nie będzie. Najpierw muszę się wylizać z hiperki, organizm musi się zregenerować bo to jednak mocno nadwyręża zdrowie, a potem wrócimy do kliniki po nasze śnieżynki no i zobaczymy co z tego będzie.
A z innych tematów to miesiąc temu się przeprowadziliśmy do 38-metrowego mieszkania 10 minut drogi od domu rodzinnego, pierwszy raz mieszkam w bloku, bez rodziców
to jest ich mieszkanie, które nam udostępnili mimo że kupili je z zamysłem wynajęcia. Mam tu super sąsiadów (mnóstwo młodych) i bardzo mi się podoba. W planach budowa domu, ale przestało mi się spieszyć
Praca ta sama, mąż ten sam