[Kolor Bzu]

Napisane przez pendraiw

Nikt niczego nie zabrania, tylko wyraża swoja opinie.
Usciślę może ten "jej dom" bo to dom moich rodziców więc w połowie mój i brata ,ale nie o to chodzi. Trochę szacunku dla innych, to również nie stwarzanie swoim zachowaniem ich zażenowania , obrzydzania jedzenia.

1)Nigdy nie zrozumiem, jak można być zażenowanym tym, że matka karmi swoje dziecko.
2)Niezależnie od tego, kto w domu mieszka, nie wyobrażam sobie by matka w miejscu gdzie mieszka musiała szukać ustronnego miejsca do karmienia.

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez _Tinkerbell

zaproszę gości, a potem zrobię kupę na środku pokoju. a niech spróbują wyjść albo mnie obgadać, to im poiwiem, że to mój dom!

Nie widzisz różnicy pomiędzy robieniem kupy, a jedzeniem? Dorośli też jezą przy innych.

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez _Tinkerbell;47294427[COLOR=Silver

][/COLOR]
Przecież karmienie tak jak robienie kupy jest naturalną czynnością
Tu chodzi o szacunek dla innych ludzi, z którymi jestem w pomieszczeniu. Jeśli nie ma innego miejsca - karmię przy wszystkich, spoko, no przycisło mi dziecko i chce jeść. Ale kiedy możesz wyjść do innego pokoju i wrócić za kilkanaście minut nie zmuszając innych do oglądania swoich piersi.

j.w.
Co Ci przeszkadza widok karmiącej matki? Kawałek piersi Cię obrzydza? To jak Ty w lustro patrzysz?