Dot.: fatalne zauroczenie w pracy
Ja nie wytrzymałam i wyznałam mu, co czuję, zostałam odrzucona.
Też mieliśmy taką niesamowitą chemię, czułam się jakbyśmy byli bliźniakami bo słuchaliśmy tych samych zespołów, mieliśmy te same zainteresowania, mieliśmy te same przemyślenia na różne głębokie tematy, potem się okazało, że mamy ten sam ulubiony napój, używamy dokładnie tych samych słuchawek, itp itd. Kurde, nawet mnie często dotykał, przytrzymując to długie kilka sekund, siedział/ stał bliziutko mnie, stykając się ze mną ramionami czy nogami, podpijał moją kawę z kubka - słowem wiele dosyć intymnych rzeczy, jak na zwykłego kolegę z pracy.
Jak się zwalniałam w końcu z pracy, to się dowiedziałam od koleżanki z działu, że zaraz rozpaplał komuś o tym, podając dokładnie, że to ja mu wyznałam uczucie i pewnie niedługo potem cały dział wiedział.
Na Twoim miejscu powiedziałabym mu co czujesz tylko, jeśli już się będziesz zwalniała, i to ostatniego dnia w pracy, żeby uniknąć ewentualnej dramy i nieprzyjemności.
Edytowane przez LhunLai
Czas edycji: 2020-01-05 o 02:51
|