[poison.iv]

Jako "weteranka" w tej dziedzinie powinnam się wypowiedzieć
Włosy farbuję od jakiś 6 lat, zawsze na ciemne kolory. Początkowo farby, suszenie i używanie naszpikowanych silikonami szamponów i odżywek potwornie wysuszyło mi włosy, przez co oczywiście nie chciały się kręcić, potem doszło jeszcze prostowanie Na szczęście wkrótce potem zaprzyjaźniłam się z wizażem Zaczęłam interesować się składami maseczek i odżywek, używałam olei i nafty. Włosy powoli zaczęły odżywać, ale niezbędne było spore ich podcięcie.
Teraz pomimo regularnego farbowania odrostów mam zdrowe, kręcone włosy, ale bardzo o nie dbam - myję odżywką (szamponem zmywam tylko oleje), używam wizażowych hitów jak gloria, polski wax. Nie używam suszarki, prostownicy, lokówki itp. Nie stosuje żadnych wysuszających produktów stylizujących(ostatnio przerzuciłam się na żel lniany).
Można mieć zdrowe włosy pomimo farbowania, ale wymaga to wyrzeczeń i cierpliwości. Dużo zależy też od wyjściowego stanu włosów.