2020-07-27, 09:46
|
#4310
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Koty część XIII
cześć
mamy w domu od ok 3 tygodni mała kotke (ma 2,5 miesiąca) i chciałam się dopytać na temat karmienia ja mokra karmą.
Miałam juz wcześniej kota (2 lata temu odszedł), ale on od początku jadła suchą karmę (mokrej nie chciał, mimo prób) i trochę jestem niezorientowana.
Poki co karmię ją mięsem z puszek tymi 200g no i oczywiście na raz tyle nie zjada, więc resztę wsadzam do lodówki. Ale mam pytania:
1. przekładac to mieso do słoika z puszki?
(na poczatku tak robiłam, ale ktos mi nagadał, ze jak to wyciagam to wiecej sie tlenu dostaje do mięsa - bo jest 'wzruszone - wiec więcej bakterii tlenowych atakuje i szybciej sie psuje, no ale za to mniej tych cząstek metalu przenika do zywności.
2. co z niedojedzoną resztą z miski?
Poczatkowo od razu po skończonym posilku resztę zbieralam i dokladałam do sloiczka w lodówce, ale tez chyba niedobry pomysł, bo taka ośliniona się szybciej psuje od bakterii? to leiej wyrzucic lub zostawic na te pol h - moze doje?
3. dokarmiać kota jakimś surowym mięsem? (pan, ktory nam ja oddał, mowil,że kupuje u rzeźnika skrzydelka, nóżki i tak koty swoje zywi - nie jako podstawa, tylko dodatek)
4. Chcialabym, żeby kot jadł tez suchą karmę, bo za chwilę wróce do pracy pewnie stacjonarnie, póki co dałam na sprobowanie i troche je.
gdzieś w internetach czytalam, że mozna np. tak to zorganizowac, ze rano przed praca porcja mokrej, na czas pracy w misce porcja suchej, po powrocie mokra i wieczorem sucha (?) - to moze byc ok schemat dla takiego ok 3 miesięczniaka? nie wiem czy tak ot zostawić suchą karmę do dyspozycji w misce czy bawić sie jakieś miski z timerem?
Edytowane przez 71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Czas edycji: 2020-07-27 o 09:48
|
|
|