Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-01-31, 07:50   #1410
zielona butelka
Zakorzenienie
 
Avatar zielona butelka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z bliska:)
Wiadomości: 5 211
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Hej ho moje miłe

Nocka widzę spokojna i dobrze

Mi jest już mega ciężko. Śpię w zasadzie tak pełną piersią nad ranem d 5- 8 rano bez przerwy. Do 5 rano wstaję ..... wróć... turlam się co godzinę na siku, strasznie mnie to wykańcza.

Dodatkowo przyplątało mi się jakieś chyba zapalenie ucha, od wczoraj nie słyszę na lewe, totalna blokada:/ Katar masakra.

Dziś jedziemy do Białegostoku i akuratnie super pogoda, bo śnieżyca, więc idealne warunki do jazdy.

Oj narzekanie mi się włączyło. Dość.

Mała - trzymam kciuki! Niech się w końcu do licha coś dzieje, ile można czekać.

Buu - o mój, nigdy, tak jak Agowy, takich historii telewizyjnych nie opowiada, moze dlatego że nie ogląda tv ale też bym ubiła za takie gadanie!!

anus spij złotko, odpoczywaj.
Mlebi - noc do góry, przynajmniej słyszysz na oboje uszu, a to już coś

Ja muszę się spionizować i przynajmniej jakieś śniadanie smoczycy wrzucić, bo się wije, ogniem zionie, rząda! Potem jeszcze jakieś drobne dopakowanie i chyba trza się będzie turlać z psem, a nie wiem czy dziś dam radę... fatalnie się czuję.
Ok, buziolce!


A jeszcze EDIT: wczoraj u doktorka było za☠☠☠iście. Ja już sama nie wiem, czy to źle czy dobrze, że on jest taki lajtowy. Pytam go ostatecznie: Panie doktorze, czy te wyniki nie zdyskwalifikują mnie do przyjęcia do kliniki w Białymstoku, bo oni to wolą raczej bezproblemowe pacjentki. On na to: Pani M., to tylko w Polsce tak dbamy skrupulatnie o prowadzenie ciąży, milion badań, usg co miesiąć, chuchanie dmuchanie, a i tak co ma być to będzie. W Anglii przecież przez całą ciążę nawet ginekologa dziewczyny nie widzą na oczy. Proszę się nie martwić, tu wszystko jest dobrze. Ja nie lubię wyszukiwać problemów tam gdzie ich nie ma. Leżą potem te dziewczyny w tych szpitalach, umęczone, aż żal patrzeć.

Yyyyyy, no wesoło Ale jest w tym sporo racji.
Kontyuując więc swoją wizję prowadzenia ciąży, nie byo badania ginekologicznego, ważenia, mierzenia ciśnienia a ja jednak wyszłam z gabinetu zadowolona bo..... przynajmniej nie musiałam zdejmować butów, których samodzielne nakładanie to po prostu masakra i odetchnęłam z ulgą

I tak mam w poniedziałek wizytę u Arciszewskich, więc pewnie będzie mniej lajtowo.

Tylko co z moją szyjką>? Krótka, długa, twarda, miękka? Hmmmm.... ok, do poniedziałku!

Właśnie , Olcia, możesz mi wpisać wizytę na 02.02.

Edytowane przez zielona butelka
Czas edycji: 2015-01-31 o 08:00
zielona butelka jest offline Zgłoś do moderatora