2013-08-22, 12:30
|
#241
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: czy skąpy facet zasługuje na prezent urodzinowy
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;42390372]Sama byłam w takim związku, to się wypowiem. Wystarczy, że człowiek zakocha się w cudownym (na początku) człowieku, który z czasem zaczyna prowadzić tyrady na temat wyższości mężczyzn nad kobietami, na temat tego, że to mężczyzna ma rządzić, a kobieta usługiwać, i że mężczyzna nie powinien wydawać na nią ani złotówki, za to ona na niego - jak najbardziej.
Dziś sama nie wierzę w to, co piszę, ale tak było. Tu chodzi o stopniowe przekraczanie granic, stopniowe zagłębianie się takiego związku w coraz większe dno. Pamiętam, jak na początku myślałam, że poglądy mojego byłego faceta to żarty... i pamiętam, jak z każdym kolejnym miesiącem mina mi rzedła
Ciekawostka: w ciągu 7-miesięcznego związku raz kupił mi loda, zapłacił za niego ponad złotówkę. Aż sam był zaskoczony, że mi coś kupił. Powiedział, że to za to, jak bardzo o niego dbam i się staram. I ja naprawdę poczułam się wtedy nagrodzona i wdzięczna
Po prostu są ludzie, którzy potrafią nieźle jeździć po psychice. Jeśli do tego dojdzie niska samoocena, gorsza sytuacja życiowa w pracy i na studiach, problemy z przyjaciółmi: to człowiek głupieje i zgadza się na żałosne życie u boku żałosnego mężczyzny.
Ja otrzeźwiałam, kiedy facet po 7 miesiącach związku podniósł na mnie rękę. CAŁA zasłona opadła. Mam nadzieję, że autorka wątku przyjrzy się sobie i zastanowi, czemu znosi takiego gbura nie przez ponad 6 miesięcy, ale przez 6 lat (!).[/QUOTE]
To jak tresowanie psa, prawda?
|
|
|