Wątek dla mnie
Moze napisze na początek,ze jestem poczatkującą pania domu
Moje pranie jest od pewnego czasu bardzo sztywne i szorstkie.Nie wiem co sie nagle stało,uzywam do prania tylko proszku,zazwyczaj bryzę.Nie ogarnełam jeszcze sprawy z tymi płynami do prania i płukania (bo są dwa tak? ale wlewa sie do pralki czy te do płukania,to do płukania ręcznego,bo tak zawsze myslałam do tej pory? ) Piszecie,ze uzywacie płynów,ale tak samych,bez proszku? I gdzie to wlac,do tych szufladek gdzie proszek czy do bębna?
Była poruszana sprawa skarpetek,no moje sa piekne i białe tylko jak sa nowe
juz po pierwszym praniu są niedoprane.Chyba zacznę je zapierac przed.
Jestem zdziwiona,ze tak wiele z Was pierze w 30 czy w 40 stopniach,sama piore w 40,chyba,ze te nieszczęsne skarpetki,to i na 60.Bo kiedys czytałam takie wątki,ze to jak to prac w 40 stopniach,ze to sie nie dopiera,że bakterie,ze posciel i majty to tylko w 90 stopniach
No i jeszcze sprawa obrotów pralki.. ja ustawiam 500,kiedys zapomniałam przestawic,a było ustawione na 1000 obrotów,to myslałam,ze mi pralka z łazienki wyskoczy
pralka ma mniej niz 5 lat,na pewno.Czy wysokosc obrotów tez jest taka ważna?
A i kwestia segregacji.No wiadomo,na ciemne i jasne,ale tez np ja nie upiore majtek ze skarpetkami czy z dzinsami.Bo mam taka zasade,ze piore odzielnie to w czym chodze "po dworze" i to w domu.Np piore razem majtki,piżame,reczniki,a w drugim praniu skarpetki,bluzki,spodnie itd.