Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-07-07, 09:16   #70
Rytm12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 134
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez koralina3 Pokaż wiadomość
Maggie, witaj! Czyli znów zaczynasz poszukiwania pracy na rodzimym gruncie... Dobrze rozumiem?

Wczoraj niezbyt miła wymiana zdań z mężem w temacie mojej nowej pracy. Usłyszałam, że znów mi coś nie pasuje, że się poddaje, że nie wierzę w siebie i sama nie wiem czego chce.
Dziś po moim powrocie z pracy stwierdził jednak, że trzeba to wszystko przemyśleć.
Słabo słyszę jak odbieram telefon i strasznie się tym denerwuje. "Nie słyszysz to idź do laryngologa"- komentarz do kolejnego oddanego telefonu . Mam powiedzieć, że niedosłyszę, że już i tak mam aparat, ale w pomieszczeniu gdzie jest wiele źródeł dźwięku mam problem? Tu każdy głośno gada, zza okna słychać przejeżdżające samochody i do tego jeszcze radio z telefonu (mój koszmar!!! w domu wiedzą, że takie słuchanie czegokolwiek przy mnie raczej nie wchodzi w grę), jakby tego hałasu było mało.....
Problem ze słuchem jest dla mnie strasznie trudny....
W piątek kierowniczka trochę mi odpuściła, był większy spokój ze zleceniami. Ale mimo wszystko źle się tam czuję. Dwie nowe młode dziewczyny są jakieś takie bardziej ogarnięte. Zdecydowane i energiczne. Na pewno głośniejsze niż ja.
Marzyłam o cichym biureczku - mam ul .
Mama i córka móią "nie poddawaj się". Ale ja poddałam się po pierwszych dwóch dniach i nijak nie mogę inaczej myśleć jak tylko o kapitulacji...
Szukałam pracy tak długo, więc z jednej strony żal to rzucić....
Wg mojego męża trzeba :
1) rano iść do pracy
2) pracować mając jednocześnie wyjechane na wszystko , zwłaszcza na współpracowników
3) wrócić do domu i już w ogóle nie myśleć o pracy (do następnego dnia)
Tylko, że ja jestem taka głupia, że uważam, że swoją pracę trzeba lubić...
Jak sama nie zrezygnuję w najbliższym czasie to sądzę, że na umowie na czas próbny się skończy. Nie wierzę, że mi przedłużą. Nie nadaję się do marketingu.
Nie wierzę już w nic...
Słuchawki w pracy masz dobre? Wiem, że masz problem ze słuchem, ale może to też kwestia słabej jakości słuchawek. Może popatrz jeszcze w ustawieniach, czy masz głośność na maxa.
Często w takich call centrum dają mega słabe słuchawki i nawet osoba, która nie ma problemu, nie zawsze dobrze słyszy.

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Cytat:
Napisane przez malootka Pokaż wiadomość
Nigdy się nie ocenia pracownika drugiego czy trzeciego dni pracy... najpierw jest czas na wdrożenie, opanowanie ewentualnej tremy, zapoznanie ze struktura firmy itp... baba lubi mieć na kim wyładować swoje frustracje i tyle.
Nie wyobrażam sobie by ktoś w drugim dniu pracy powiedział do mnie „zacznij myśleć”, to dla mnie absurdalne. Zostałabym tylko gdybym naprawdę musiala.

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------



A Ty nadal pracujesz tam gdzie się jakiś miesiąc, dwa temu dostałaś?
Wiem nie powinno się tak mówić do nowego pracownika, ale takie sytuacje się zdarzają niestety. Czasem jednak warto spojrzeć jak inni pracują. Jak pracuje się wolniej niż inni nowo przyjęci pracownicy to zawsze można być ocenionym gorzej. Wiadomo każdy potrzebuje innego czasu na wdrożenie, ale zawsze można usiąść i przemyśleć co się źle robi i starać się to poprawić. O ile się da. Jak się ma jakieś procedury to można zawsze poczytać w domu, by później czuć się pewnie w pracy. Ja tak robię
Rytm12 jest offline Zgłoś do moderatora