Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dysplazja małego stopnia - CIN I
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-12-26, 19:18   #544
BrendonUrie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 128
Dot.: Dysplazja małego stopnia - CIN I

Cytat:
Napisane przez Scheherazade Pokaż wiadomość
Hej, jakie brałaś leki, które pozwoliły pokonać Ci stan zapalny? Też się z tym męczę. Ostatnio brałam Macmiror, jeszcze wcześniej Dalacin. Niestety ulga jest tylko na kilka dni. Mam również infekcję HPV, może stąd ten ciągły stan zapalny? Ostatni wymaz wyszedł w porządku, tylko mało Lactobacillus, co próbuję uzupełniać probiotykami.

Ja biorę AHCC 3g od listopada, codziennie. Z tego co czytałam to efekty można zobaczyć od 3-6 miesięcy, czasem trzeba dłużej stosować.

Ostatnio robiłam cytologię i wyszła w normie ( cytologia metodą konwencjonalną). Zrobiłam również kolposkopię i zbielenia nadal są. Lekarz jednak powiedział, że nie są to zmiany przedrakowe. Tu pojawia mi się dużo pytań.
Ostatni raz miałam cytologię pod koniec września (płynna) i wyszło CIN1, co kolposkopia potwierdziła ( ale u innego lekarza) dodatkowo miałam mozaikę o średnicy 1 cm. Ten lekarz o niej nic nie wspomniał. Niestety nie wiem czy jej już nie było, czy po prostu to zignorował, ponieważ wizyta była bardzo szybka, lekarz mnie zbył, kazał poczekać w poczekalni a opis badania oddał mi w formie pisemnej bez rozmowy ze mną W piątek 3 stycznia idę na kolposkopię do innego lekarza, który w tej kwestii zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Mam nadzieję że więcej się dowiem. Dla mnie każda informacja jest iskierką nadziei
Pozdrawiam
Stanu zapalnego chyba nigdy się nie pozbyłam- cytologia po leczeniu gynalginem no i wyszedł stan zapalny. Następna cytologia niecały miesiąc później i niby czysto. Ale to taka "biedniejsza" cytologia-bez dokładnego opisu.
Ogólnie zawsze brałam macmiror i jakoś mi pomagał, ale jak zaczęłam chodzić do innego ginekologa to zdecydowaliśmy zastosować coś mocniejszego- gentamycynę i amoksycylinę. potem po kolejnym kiepskim wyniku z wymazu (nie mogę się pozbyć tych złych bakterii, a pałeczek kwasu mlekowego w ogóle nie mam) razem z gynalginem dostałam jeszcze jakiś antybiotyk, ale nie pamiętam nazwy.
Właściwie to zmieniłam trochę dietę- zaczęłam pić codziennie świeże soki z grejpfruta, piłam dużo więcej jogurtów. Stosowałam lactovaginal, ewentualnie po współżyciu mucovagin. I o dziwo od sierpnia żadnych większych objawów infekcji. W następnym tygodniu wynik cytologii i zobaczymy co dalej.

Za cinteca płaciłaś dodatkowo, czy lekarz miał to w swojej "ofercie"?
Korzystam z medicovera, ale też nie widzę żeby w moim pakiecie to było
BrendonUrie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując