[LostInTranslation]

Napisane przez ankasz

bardziej uciążliwe jest wysłuchiwanie "dobrych rad" od ludzi, którzy nawet po usłyszeniu "Robiłam badania, wszystko jest w porządku" twierdzą, że na pewno jestem chora, na pewno lekarz sie pomylił, na pewno coś jest nie tak, bo oni tak mówią..
Człowiek ma ochotę sobie przykleić na tym spoconym czole karteczke "Ten typ tak ma" :/

Takie "dobre rady" też mnie irytują. Jestem wegetarianką i cały czas muszę wysłuchiwać, że wpędzę się w chorobę, że jestem taka blada i to na pewno przez to, że nie jem mięsa. Skoro przez 10 lat nie wpędziłam się w chorobę, to chyba już wiem jak się odżywiać, żeby dostarczać organizmowi wszystkich niezbędnych witamin Ale oczywiście wszyscy wokoło wiedzą lepiej ode mnie