[carmen_20]

Napisane przez Doe

Melduję, że biegam. Od powrotu zrobiłam 7 biegów po 5-10km. Więc powoli idzie to do przodu i żadne choroby się nie przyplątują. Chociaż nie biegam tyle ile bym chciała, ale zmieniłam zmianę w pracy, nowe wyzwania i czasami jestem totalnie wyprana z energii Ale za to zmotywowałam kilka osób z pracy do biegania

Przychodzę też po poradę. O ile dobrze pamiętam, niektóre z Was trochę chodzą po górach. W pracy robimy sobie wyzwanie i mamy zamiar zaatakować 3 szczyty - trasa 40km, ostatni szczyt z elementami niewielkiej wspinaczki... Jako że bijemy się o najlepszy czas, mamy w planie część trasy przebiec i tu pojawia się pytanie o buty... Co byście poleciły? Czy myślicie, że np takie Salomony się sprawdzą: https://www.amazon.co.uk/gp/product/...k_ql_qh_dp_hza
Będę wdzięczna za jakiekolwiek porady.

Ze wspinaczką nie miałam nigdy nic wspólnego, ja tylko trek i bieganie te Salomony u mnie akurat się nie sprawdziły do biegania, są dla mnie za wąskie i bolały mnie w nich stopy podczas biegania, więc jak masz szeroką stopę to odradzam

A swoją drogą, ekstra wyzwanie

---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------

A u mnie kumulacja wszystkiego w tym tygodniu. Sajgon w pracy, sajgon na uczelni, sajgon w domu bo mam gości od wtorku... I nawet nie miałam czasu myśleć o bieganiu..