[paniekomisarzu]

Cześć wizażanki Troszkę sie rozpiszę, ale zależy mi na obiektywnej ocenie. Jak się domyślacie po tytule wątku, kończę w tym roku gimnazjum. I pewnie jak masa dzieciaków w moim wieku, mam problem z wyborem szkoły. Już pomijając fakt, że mogę się dostać, lub nie dostać, mam poważny problem. Zaczynając od początku. Mieszkam na wsi, 10 km od takiego małego miasta, dajmy na to miasto X. W mieście X są 2 licea i 3 szkoły techniczne. Mnie interesuje natomiast jedno z liceów. Dajmy na to liceum nr. 1. W tym licuem jest profil na który chcę iść (biol-chem-ang). Problem jednak tkwi w tym, że liceum nr 1 było przez wiele lat potęgą a teraz zwyczajnie schodzi na psy...Zmienili dyrektora, obecna pani dyrektor kompletnie się nie orientuje i przydziela złych nauczycieli do złych klas(np. na humanistycznym, jezyka polskiego uczy pani, która od 20 lat uczyła polskiego na poz. podstawowym, a teraz musi na rozszerzonym i nie ogarnia), do tego w tym liceum nauczyciele bardzo patrzą na kasę. Jeśli dzieciak ma tatę w radzie powiatu i mamę która pracuje w ZUS'ie to jest super, nauczyciele mu pomagają i go chwalą. A jeśli dzieciak jest takim szaraczkiem jak ja, czyli niezamożnym, ale z ambicjami to jest ble. Wtedy sie go tępi i robi wszystko, żeby do matury nie dopuścić. Ale jest profil który mi się podoba.
No i jest też miasto, które jest oddalone od mojej wsi o 35 km, dajmy na to miasto Y. żeby się dostać do miasta Y musiałabym wstawać codziennie najpóźniej o 5:20, żeby się wyrobić na autobus do miasta X, a potem z miasta X kolejnym autobusem do miasta Y. Ale w mieście Y jest liceum które bardzo mi się podoba, dajmy na to liceum nr.2. W tym liceum jest profil biol-chem, bez dodatkowych rozszerzeń. Nauczyciele uczą dobrze i nie patrzą na pieniądze, do tego moja przyjaciółka tam idzie(ona mieszka bliżej miasta Y, ma do niego 12 km). Do tego w tamtym liceum sąlepsze sale lekcyjnie, lepszy poziom etc. Jednak w mieście Y tkwi ten problem, że jest sporo dalej, więc musiałaby wcześniej wstawać co równa się z krótszym spaniem, zmęczeniem, mniejszą ilością czasu na naukę i drogimi biletami. A moi rodzice nie są specjalnie zamożni, więc odradzają mi miasto Y.(Za bilety do miasta Y, na miesiąc wychodzi mi ok 150 zł, do miasta X, tylko 50). Moje pytanie brzmi, którą szkołę wybrać?