Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy cz.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-12-11, 14:27   #609
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez waniliaania2009 Pokaż wiadomość
Weronisia o papce juz kiedys pisalas ale o co chodzi z tym bandarzem? po co on jest? Dziewczyny juz tu kiedys pisaly ze jak sie nie chce karmic to wystarczy nie dawac cycka i znika. Ale ty pewnie masz inne sposoby jak juz masz 2-ke dzieciatek
Nie wystarczy tylko nie dawac cycka. przeciez mleko dalej sie produkuje , az w koncu cycki robia sie twarde jak kamienie. Bol jest okropny.
Trzeba to mleko odciagac, ale nie wszystko, tylko tyle zeby poczuc ulge. Po odciagnieciu obwiazac ciasno bandazem elastycznym. Jak sa zgniecione to sie ponoc mniej produkuje.

Ja najpierw odciagam mleko, potem obkladam piersi papka z kapusty, a po zmyciu jej obwiazuje sie bandazem. Juz mi sie nie chce. A musze znowu to zrobic.

Cytat:
Napisane przez NIKaP-n Pokaż wiadomość
Weronisia- moim skromny zdaniem -dobra decyzja. Paweł jest od 2 m-ca tylko na MM i rozwija się prawidłowo, przybiera na wadze, jest pogodny, dużo gada no i co najważniejsze- nie miał jeszcze żadnej infekcji (odpukać).

Co do dawania mleka innym dzieciom- u nas w rodzinie wieeeeeele lat temu była sytuacja, że urodziło się dziecko bardzo słabe, nierozwinięte prawidłowo, z brakiem części czaszki iwiele takich. mama tego dziecka- poszła w świat, bo po co jej taki "garb"
Była to siostra mojej babci, a że babcia wtedy rodziła moją mamę- miała niewiele, ale miała swój pokarm. Lekarze orzekli, że żadna mieszanka nie dostraczy tego dziecku, co mleko naturalne i nie zwiększy szansy na przeżycie. Moja babcia oddawała część swojego mleka, a jej mama (czyli babcia biednego chorego dzidziusia) chodziła po szpitalach i błagała obce kobiety o choćby kapkę. Ciotkę udało się uratować, żyje i jest dorodną kobieciną o płomiennych, rudych i pięknych włosach, ma syna, który mnie kiedyś w misce wysłał na piasku z wielkiej góry (że ja to przeżyłam) no i wszystko jest ok. Pewnie, że teraz są inne mm niż kiedyś, ale co mleko nat. to mleko nat. i już.
Ważne Weronisiu, że tyle czasu mogłaś Pascalka karmić, potrzebne przeciwciała dostał

edit. oczywiście, ciotka nie przeżyła tylko ze względu na naturalne mleko, ale zapewne pomogło jej złapać odporność.
I jeszcze ciekawostka, kiedyś bardzo szanowano matki- polki. Moja babcia karmiła mamę przez okres ponad 6 m-cy i za to dostawała co miesiąc jakieś wynagrodzenie- za poświęcenie
No to ja bym niezle zarobila, bo moja corke karmilam 1,5 roku
Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Pamiętam, że dzieciaczek którejś z Was ma refluks - jak to się objawia? Bo obawiam się, że Asia ma
A o jaki reflux chodzi?
Moja corka miala reflux nerkowo-moczowodowy, a Pascal ma reflux przelykowy.

Co do plesni, to u mnie tez jest.
Wprowadzilismy sie rok temu, do ruiny. Zrobilismy remont. Trzy pokoje juz gotowe, czwarty w trakcie prac. Pokoj corki zrobilismy 3 tygodnie temu i juz wylazi w rogu jakas plamka.
Spora plame mam juz w sypialni, kuchni, lazience oraz tym czwartym nie gotowym pokoju - tam nawet roleta splesniala. Masakra.
A wszedzie plamy plesni spryskalismy porzadnym srodkiem na plesn i gowno to dalo.

Edytowane przez Weronisia
Czas edycji: 2010-12-11 o 14:30
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora