Dot.: Dysplazja małego stopnia - CIN I
Ja mialam dodatkowe stresy bo zgubili moje skierowanie na kolposkopie. Dostalam tylko list ze moja cytologia wyszla nienormalna i ze wysla w ciagu paru tygodni detale co dalej. Po miesiacu nic nie dostalam i skontaktowalam sie ze szpitalem w ktorym ten zabieg mialam miec (bo to wszystko oparte na rejonizacji, to ciezko nie bylo odgadnac ktory szpital).
Ku mojemu zdziwieniu szpital nie mial zadnego zgloszenia i w ogole o co kaman, co tylko podwoilo moje nerwy bo moze bylo tak zle ze nie bylo sensu mnie leczyc Dodatkowo mialam jakies zmiany ktore powodowaly krwawienie po stosunku i bolaly mnie plecy, brzuch no wszystko. Jak wpisalam to wszystko w google to no raka sobie samodzielnie zdiagnozowalam . W koncu znalezli to skierowanie,(po kilku telefonach do laboratorium) i w trybie natychmiastowym mnie przyjeli. Ja bylam taka zestresowana ze nawet nie wiedzialam ze beda cos wycinac, ze bedzie loop itd. Po prostu myslalam ze mnie obejrza i zdecyduja co dalej, wiec nawet lepiej ze mnie wzieli z zaskoczenia. A moje bole okazaly sie reakcja na zamiennik tabletek anty a krwawienie ustalo bo w bonusie i to naprawili Pani doktor mi tlumaczyla i nawet rozrysowala co mi sie tam dzialo ale ja ze stresu nawet nie bylam w stanie zapamietac. Teraz sie z tego smieje, ale wtedy nie bylo mi do smiechu.
__________________
Chciałby nad poziomy człek, a tu ciągle niż
nie pociągnie pusty łeb
ciężkiej dupy wzwyż
|