[khloe]

303.Bitwa o Anglię.

No co by nie mówić-du.py nie urywa. Poszłam z.powodu Dorocińskiego i Rheona. w zasadzie tylko oni i ich gra aktorska ratuje ten film. Poza tym słabo. Byłam z tata. Ja liczyłam na fabule ( nie jestem fanka filmów historycznych), tata na sceny historyczne/batalistyczne. Niestety oboje wyszliśmy zawiedzeni. Nic nie przyciąga w tym filmie. Brak głównego watku, te poboczne tez mało wciągające.

Słabo to wyszło.

Dla porównania będę oglądać ten "polski".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz