Dot.: NIENAWIDZĘ upałów: pomarudźmy razem. cz. 2.
U mnie weekend majowy okazał się wręcz zimny. Wczoraj i dzisiaj dłużej popadało. Wiatr momentami tak hulał, że strach. Słońce mało kiedy wychodziło. Dawno nie było tak zimnego początku maja. Przez ostatnie lata to już miałam okno uchylone na noc.
|