[LegoJedi]

Napisane przez Parotka_95

Cześć wszystkim! Mam bardzo zabawną sytuację z krewetkami 😂 Kupuje zawsze krewetki mrożone, po ostatniej wizycie mojej przyjaciółki gdy gotowałyśmy sobie obiad z krewetkami, poinstruowałam ją, ze przecież to w brzuszku krewetki jest jelitko, bo zawsze z chłopakiem to rozcinamy i tam jest ta czarna niteczka, o której wszysycy tak trąbią! Jak się okazało, zawsze kupuje krewetki obrane, które mają już wycięte jelitka. Z drugiej strony trafiłam na stronę, gdzie jako traktują wycinanie, jak sie dowiedziałam, naczynia krwionośnego jako naturalny krok obierania krewetek. Jak sądzicie, że powwinno sie robić? Trochę dziwnie przejść z etapu, że coś wycinałam i miałam czyste krewetki, na etap ze jem krewetki z tym naczynkiem, ale zaoszczędzi to dużo czasu i nerwów podczas gotowania.

Nacina się grzbiet nie brzuszek. Tu masz filmik (w języku obcym ale) w którym pokazane jest jak prawidłowo się to robi
https://youtu.be/HhlcOIizE5w