Dot.: Siwe włosy są moim przekleństwem
Taki pewnie Twój urok.
Profilaktycznie zawsze możesz iść zrobić badania na niedobory witamin i minerałów i skonsultować z jakimś lekarzem.
Nie wiem, strzelam, bo się nie znam, ale możesz poszukać informacji czy są jakieś inne czynniki - oprócz także wymienionego stresu oraz genetyki, na którą nie masz wpływu - które mogą przyspieszać proces siwienia.
Natomiast generalnie pozostaje Ci farbowanie i tyle.
Ile razy próbowałaś farbować? Raz? Sama?
To może pójdź do jakieś dobrej fryzjerki, żeby Ci to porzadnie zrobiła. Będzie drożej, ale pewnie warto (piszę ,,pewnie", bo jak wszędzie można trafić na kogoś słabego, warto wcześniej popytać).
No niestety ludzie czasami mają jakieś takie wady którym muszą poświęcić więcej czasu i pieniędzy. Innej opcji w sumie nie masz. Zakładając, że faktycznie ich nie lubisz i nie akceptujesz.
|