Dot.: Izotek - cz.III.
W nocy obudzilam sie z podpuchniętymi ustami, na czerwieni wargowej mialam mnostwo bialych krost, kąciki byly zaczerwienione. W dzien zaczela schodzic mi skora z ust, nic nie zrywałam, ale totalnie wszystko zeszlo całymi platami i pozostaly grubsze zaczerwienione grudki, glownie na gornej wardze. Nic nie jest w stanie zmiękczyć i nawilżyć ust, choc wczesniej totalnie nie mialam z nimi problemu. Smarowalam je caly czas, wiec to nie byla kwestia niedostatecznej pielegnacji. Wygladalo to jak jakas grzybica, wiec w ciagu kilkunastu h od pierwszych objawow pojawiłam sie u lekarza. Powiedzial ze widzi to drugi raz w zyciu a od 15 lat leczy izo, zapewne reakcja alergiczna na izo, dal mi sterydy w kremie, kazal odstawic na tydzien izotek i jak nie minie to zglosic sie do niego i koniecznie zakonczyc leczenie. Odrzucił wszelakie inne opcje niz alergia. Pare dni wczesniej bylam na testach u alergologa i mialam silna reakcje, tak ze trzeba bylo przerwac badanie, wiec wcale bym nie byla taka pewna, ze pod koniec 4 opakowania nagle sama z siebie alergia na izo sie zrobila. Mowilam o tym lekarzowi, ale jak wspomniałam, widzial to dopiero drugi raz w zyciu. Mial ktos cos takiego?
|