Lekarka odesłała mnie do rządowej strony CDC, gdzie jest to wszystko wytłumaczone i są tam również odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Napisane tam jest m.in. że od 2004 zaczęli polecać tę szczepionkę ciężarnym. Przeprowadzono badania na kilku tysiącach kobiet i stwierdzono, że jest bezpieczna zarówno dla kobiety, jak i dla dziecka. Według tych badań zaszczepienie kobiety ciężarnej pozwala przekazać dziecku przeciwciała.
Niżej napisali, że szczepienie kobiety karmiącej również jest bezpieczne i wówczas kobieta przekazuje te przeciwciała z mlekiem.
Nie wiem jeszcze co zrobię. Na razie skłaniam się do tego, żeby nie brać tej szczepionki w ciąży, bo się tego zwyczajnie boję... Może zaszczepię się po porodzie
Nie rodziłam tu jeszcze, ale z tego co czytałam, tutaj kładą duży nacisk na karmienie piersią.
Jak byliśmy oglądać szpital, to położna mówiła, że nawet jeśli po porodzie dziecko nie będzie mogło być ze mną na początku, to pożyczą mi szpitalny laktator i mam wydusić choćby siarę, a oni zaniosą to dziecku
Od tej samej położnej dowiedziałam się, że jeśli jest się ubezpieczonym, to ubezpieczenie pokrywa koszt zakupu laktatora elektrycznego. Tak więc cisną z kp
Jeśli ktoś karmi mm, to zalecają przejście z mm na mleko krowie po ukończeniu przez dziecko 1 roku życia.