[Hultaj]

dla mnie to jest właśnie terror młodości.

dla mnie chęć zachowania sprawności, urody, samopoczucia to jedno a jako terror rozumiem niepotrzebną medialną nagonkę w tym kierunku i teraz albo się temu ulega albo nie. Fajnie by było żeby ludzie zmądrzeli i przestali się tak wkoło etykietkować i szufladkować. Nie ukrywam że lepiej czuję w swoim ciele takim a nie innym i dlatego nie chciałabym być już kanapowym ziemniakiem. Natomiast odnośnie całego wątku, prosty przykład J.Lo, wiadomo że ona korzysta z różnych metod ale drakońską dyscyplinę, ćwiczenia, diety, no musi trzymać. Jak wygląda medycyna estetyczna bez narzucenia dyscypliny też sobie można pooglądać na przykładach osób które to robią i na tym właściwie konczą. W mojej ocenie jak napompowane miękkie kluchy. No i nie powiesz o niej że nie jest petarda. I tak szczerze gdyby nie było wiadomo że ona ma 50 lat to nikt by tego nie przeżywał jakoś wybitnie bo no właśnie. Ale ona nad tym od lat pracuje, byłabym skłonna się założyć.

Jeszcze inna sprawa z tym sportem weźmy.
No i przykładowo, 1 godzina dziennie, 365 godzin rocznie.
Przy 80 latach życia daje ci to ponad 3 lata. Zdecydowanie jest to jakaś liczba.

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

bo to jest raczej norma.

No wg mnie to właśnie nie jest czy nie powinna być norma, jak widac co człowiek to ocena.

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Mamy rozne przekonania etyczne, nasze organizmy roznie reaguja na rozne skladniki, ich kombinacje, pory posilkow, czestotliwosc.

To akurat też prawda.

tolerować w ilości większej niż jedno piwo. To jest akurat dość powszechny objaw u bardzo wielu osób.

Poważnie, a ja tego po nikim nie dostrzegłam.



No i wzięłabym też poprawkę odnośnie tego o czym tu rozmawiamy na to że z wiekiem człowiek., tak mi się zdaje, lepiej dokonuje wyborów z kategorii co lubi a czego nie lubi. To że lubiłeś dzikie imprezy na studiach nie oznacza że 10 lat później nie masz tego dość i wolisz też inaczej spędzać czas.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

U mnie głównie ten sen, ogólnie jakieś takie uczucie zmęczenia w ciągu dnia, no i o wiele trudniejsze chudnięcie, praktycznie z każdym rokiem się to pogarsza.

No właśnie, i zmęczenie w ciągu dnia, dla mnie to jest raczej poważniejszy symptom niż to że nie masz już tylko 20 lat.

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Zawsze mam taką schizę np.na wakacjach-czlowiek rano wychodzi np.ze schroniska w góry, czy na wycieczkę całodniowa.i jak tu ponawiać nakładanie tego kremu? No niemożliwe to jest...

Latem w ciagu dnia bedac tylko w pracy i wracajac z niej nie chce mi sie kolejnych warstw nakladac. Gdy jestem na wyjezdzie i tak sie nie maluje wiec posmarowanie twarzy kolejny raz nie jest problemem.

Ja się nie maluję tylko stosuję trochę białego pudru ale i tak nie stosuję filtrów więcej niż raz czy 2 w ciągu dnia (bo mi się zbytnio nie chce może powinnam to przemyśleć). Natomiast delikatnie mnie dziwi raczej dość słaba moda na kapelusze, wg mnie powinny być standardem jeśli chodzi o korzyści (lub parasole, daszki) tak jak powszechne są już okulary słoneczne. Nie wiem was to nie wkurza takie intensywne słońce? Lubię słońce ale jeszcze bardziej lubię się przed nim schować, późnym popołudniem też.
Chociaż pewnie takie chowanie się pod kapeluszem z kolei utrudnia dostęp witaminie D. Oj tam oj tam.