[anjanka22]

A ja zanim trafiłam na zaje....trenerkę nie znaną to przed nią współpracowałam z Sylwia i innymi trenerami niestety nie podołali a podawałam im moje problemy zdrowotne Moja trenerkę poznałam ponad rok temu ,uwzględniła moje choroby, badania jej wysyłałam i wysyłam co jakiś czas,karze mi je robić Mam PCOS, IO, alergie na laktoze i gluten i drażliwość jelit ! Schudłam 27 kg....pierwszy raz w życiu w wakacje 2016 byłam szczupła a od dziecka miałam nadwagę. Współpracuje z nią dalej ma mnie prowadzić do bikini fitness i w czasie ciąży. Ps. od lutego jest moją najlepszą przyjaciółką widziałam się z nią pare razy na żywo . Utrzymujemy kontakt codziennie , jeżeli ja coś napiszę w sprawie diety czy treningu ona odpisze wyjaśni i nie musze czekać x dni czy tygodni aaa i nie muszę nic dopłacać jak co nie którzy chcą za konsultacje 100 zł. Rozmawiamy o życiu o wszystkim . Strasznie się ciesze że ją poznałam bo jest nie tylko moją najlepszą trenerką ale od roku przyjaciółką !!!! Ale takie relacje trener -podopieczny to rzadkość...i ona sama o tym powiedział ,że nie myślała ,że zaprzyjaźni się z podopieczną , że jestem inna od innych dziewczyn ,jesteśmy jak bliźniaczki jestem jej Rodzynkiem <3