[xenon88]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85981378]Twoje opisy modeli się nie wykluczają ze sobą i oba wpisują się w moje preferencje poza tym, że wcale nie widzę potrzeby ograniczania związku do dwóch osób.
Nie jest robiona na szaro. Dobrze wie, że facet ogląda, nie obiecywał jej, że nie będzie tego robił i nie kryje się specjalnie z tym. Ona dobrze wie z kim ma do czynienia i może sobie spokojnie podjąć decyzję.
Instynkt autorki, by być "jedyną" i kontrolować treści oglądane przez faceta wcale nie jest ważniejszy od jego potrzeby oglądania.[/QUOTE]

Rozumiem.

Obiecywał, a na dodatek pousuwał wszystkie foty czy tam profile. Jak Autorka została uśpiona tymi manewrami, to TŻ stworzył nowe konta (czy konto) pod zmienionym nickiem. Czyli, innymi słowy, powiedział, że już tego nie będzie robił, a jednak robi nadal. Czyli robi Autorkę w konia.

Ty na to patrzysz jak na zwykłą potrzebę oglądania ładnych tyłków, ja widzę uzależnienie od treści erotycznych.

Własnie odczytałam, że rzeczywiście nie obiecywał, że przestanie oglądać dupery... No, ale dla mnie stwierdzenie "usunę konto" oznacza to samo, co "nie będę już oglądał gołych duper". Czytanie między wierszami po prostu. Nawet jeśli coś nie jest powiedziane wprost, nie oznacza to, że wydźwięk wypowiedzi nie naprowadza na dane wnioski. A to, o czym piszesz, Lisbeth to takie prawnicze szukanie haczyków ratunkowych: "jak tu się wykpić od odpowiedzialności za słowa, które wypowiedziałem i intencji, jakie za tym szły?"