[Fenenna]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88074778]A jak oni mogą podejść do propozycji umowy zlecenia? Ja bym spróbowała się dogadać, na pewno nie zniosłabym psychicznie wydłużających się poszukiwań. Możesz tylko ogólnie napisać, czy szukasz pracy w dużym mieście?

Rozumiem Ciebie, bo sama się utrzymuję, jeszcze niedawno sama wynajmowałam i za minimalną to nie wyobrażam sobie tego (nie byłabym w stanie opłacić mieszkania nawet). Współczuję Ci. Ale nie możemy się poddawać, masz prawo być smutna i zdołowana, ale ważne jest to, co możesz zrobić - podstawa to właśnie zatrudnienie.

Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale niektóre banki zgadzają się nawet na kredyt przy 3 miesiącach zatrudnienia, więc to nie jest tak, że jak tutaj zwiążesz się UOP to będziesz musiała czekać nie wiadomo jak długo. Wszystko zależy od wielkości kredytu, wkładu własnego itd.[/QUOTE]

Szukam pracy w miescie powyżej 500tys i myślałam że mam dzięki temu spore szanse a tu psikus
Ale pewnie to wina tego że w CV mam same typowo studenckie pracę i ta jedna ostatnia zgodna z kierunkiem wykształcenia, tak ubogie doświadczenie mnie chyba dyskwalifikuje. A wybredna nie jestem wysyłam na wszystko oprócz sklepów, call center sprzedażowego, prac tzw fizycznych.

Nie wiem jak mogą podejść do propozycji umowy zlecenia, za to dowiedziałam się jak mogą podejść do propozycji pracy bez umowy. Okazało się że ktos już próbował się tak dogadać i temu komis chodziło o to aby dostawać pracując na czarno minimalną krajową + zasiłek przez czas aż firma się nie podniesie po kryzysie z covidem a szefowie zrozumieli to tak że ta osoba dostanie ok 900zl zasiłku więc oni dopłaca mu 1000zl miesięcznie za pracę dzięki czemu nadal finalnie będzie zarabiał minimalną krajową jak reszta pracowników i będzie sprawiedliwie

Ponarzekalam sobie tu w watku bo nie mam komu na żywo, ale przeglądam oferty dalej i nie poddaje się.