2018-02-03, 18:24
|
#45
|
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Żonaty mężczyzna
Cytat:
Napisane przez basia488
Temat rozwodu pojawił się gdzieś listopad/grudzień. Wcześniej rozmawialiśmy już o jego odejściu,ale nieśmiało. Twierdzi, że na obecną chwilę nie stać go na wyprowadzenie się, dlatego zmienia pracę, żeby móc zarobić na to wszystko. Powiedział, że mi sie nie chce zwalić na głowę, póki co i tak nie ma takiej możliwości. Od początku rozmów o przyszłości twierdził, że nie chce mnie mieszać w to całe szambo jego małżeństwa i odejścia, że tak trudno mu o tym rozmawiać bo uważa że sam sobie z tym poradzi, mnie nie chce tym obarczać. Zawsze musiał radzić sobie sam i do tego przywykł. Chodzi o to, że nie wiem jak mam się teraz zachować. Czy przez ten ostatni miesiąc rozluźniać kontakty czy go wspierać. I ewnetualnie jak długo powinnam czekać aż coś się zmieni. Niestety tutaj dużą role odgrywają pieniądze, a konkretniej ich brak. Nie wiem, czy gdy odejdzie z pracy od razu mam odejść i czekać na te zmiany, czy przy nim być.
|
Wspieraj go, jeśli rzeczywiście znajdzie prace i mieszkanie. Jeśli bedziesz go „wspierać”, a on dalej będzie mieszkał w domu, to będzie miał dokładnie ZERO motywacji, żeby sie wyprowadzić, No bo i tak bedziesz.
Chyba ze masz zamiar go wspierać bez chodzenia do łóżka.
__________________
|
|
|