Dot.: studentka w warszawie
Ja co prawda właśnie skończyłam studia. Studiowałam zaocznie, nabywałam doświadczenie w zawodzie i dodatkowe kwalifikacje. Nie miałam większych problemów ze znalezieniem/zmianą pracy. A teraz się wszystko odwróciło. Jestem z malutkiego miasta (do 50tys.), miasta bez przyszłości dla młodych i ambitnych ludzi. Ostatnie podanie o pracę w moim mieście złożyłam w lutym, w czerwcu dwa.
Dlatego postanowiłam szukać szczęścia gdzie indziej. Właśnie w Warszawie. Czy tam je znajdę? Ja wierzę, że tak. Na przełomie lipca/sierpnia prawdopodobnie będę zaczynała nowe życie. Jestem pełna wiary w siebie i nie boję się nieznanego. Będę walczyła o przyszłość, której tu, gdzie się urodziłam, nie ma.
Autorko wątku, trzymam za ciebie kciuki. Takich jak ty, czy ja są setki. Udaje się tym, którzy w to wierzą. Walczmy o lepszą przyszłość. Trzeba czasem postawić wszystko na jedną kartę.
__________________
(...) prawda jest gorzka bez pociechy,
którą daje nadzieja (...)
Eduard Bass
|