[Ervisha]

Napisane przez lulka19

Hm , ale jakie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie Lubi przygodowe a na filmiku trzymała między innymi Nelę

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez gosia261282

Trochę to smutne... no bo idzie do szkoły, wraca i czyta i chyba na nic więcej nie ma czasu, no bo kiedy? A gdzie aktywność fizyczna, kontakty z rówieśnikami, zabawa? Moim zdaniem wszystko w nadmiarze jest szkodliwe. Tak, nawet książki.

I śpiewa bo lubi A może czyta tak jak znajomy mojego Taty (poczatek, środek i koniec). Nie wiem. Nie chce oceniać. Zalezy też co czyta, jak.... Jeśli to Jej pasja to fajnie

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez Meell

Ja też czytałam w wieku ok. 11 lat po dwie książki dziennie, ale to były takie 200-stronicowe czytadła dla nastolatek, jedna szła w 2 godziny... Więc miałam też czas na resztę życia. [emoji16] Ale może trochę inne czasy były, albo przynajmniej program nauczania, bo lekcji raczej miałam mniej do zrobienia niż dzieciaki teraz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz



Z drugiej strony - zgadzam się z tym, podpisuję rękami i nogami. Strasznie irytuje mnie trend wśród niektórych lubiących czytać osób, według których czytanie jest dobre na wszystko, ważne żeby czytać i nic więcej, każda książka jest zawsze wartościowa i dobra (łącznie z opiniami, że dzieci mogą sięgać po całkowicie dowolne książki, również ze scenami erotycznymi itd.). Jasne, że to wartościowa aktywność, ale nie zawsze i nie wyłącznie...

Ja pamiętam ile miałam zadawane.... aby czytać z przyjemnością i na spokojnie to czas tylko w wakacje