[Dary_losu]

Witajcie,
mam taki problem, jestem facetem mam 30 lat i wciąż szukam partnerki, chce sobie dać możliwość poznania kogoś, dzisiaj jest szał na portale randkowe i wszelkiego rodzaju apki. (sympatia, tinder...) jednakże podstawa to dobre zdjęcia, a co z osobami które nie są zbyt fotogeniczne? Ostatnio z kumplem robiliśmy foty bo on działa w branży wesela itd
ma dobry sprzęt, małe studio i tragedia! ;( na 20 zdjęć ŻADNE nie było zadowalające.
A niestety taki tinder - okrutna apka tylko liczą się dobre fotki, można mieć w opisie że "poszukuje panią na jedną noc" a i tak przy świetnych fotach masz połączenie, serio tak tam jest.

No ale nieważne, pomyślałem że może dać sobie spokój z portalami, tylko że świadomość swojego wizerunku na zdjęciach mocno blokuje, no bo weźmy kurs tańca, siłownia, czy imprezy - chcesz poznać kobietę, chcesz do niej zwyczajnie 'zagadać', ale masz poczucie że jesteś na straconej pozycji.
Nie wiem czy ktoś ma coś takiego? panowie albo też panie?

No bo startujesz do kobiety która Ci odpowiada, po prostu się podoba ale startujesz jako "TY" czyli ta osoba która na tych 20 ujęciach wyglądała strasznie.
Tutaj wkracza termin pewność siebie ale trudno być pewnym siebie gdy patrząc na siebie nie akceptujesz siebie ze zdjęć.

I dlatego zastanawiam się czy fotogeniczność jest wyznacznikiem atrakcyjności zewnętrznej, fizycznej? czy osoby może mniej urodziwe są skazane na porażkę w relacjach ona i on?
No bo ustalmy jedną rzecz jak ktoś świetnie prezentuje się na fotkach to ma super wyniki w sieci jak i na żywo, zgadza się? Tzn na żywo zależy od charakteru i umiejętności prowadzenia rozmowy ale jest mu sporo łatwiej, rzadziej będzie odrzucany i częściej spotka się z przychylnym potraktowaniem.

Ktoś powie a tam fotki...to nei jest realny wygląd tylko jedna poza i uchwycony moment...no ale coś one oznaczają np piłkarze z całym szacunkiem dla dorobku zawodowego ale emerytowany piłkarz reprezentacji Polski Jacek Krzynówek jednak jak Beckham wyglądać nie będzie nigdy, tak samo jak Ramos czy nawet Ronaldo.
Twarz i rysy są jakie są, pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
I niby każdy ma inny gust, każdemu co innego się podoba ale kobietom podobają się faceci z zasady przystojni, atrakcyjni, którzy zapewne też fajnie prezentują sie na zdjęciach.
Generalnie chodzi mi o to czy jest szansa żeby osoba przeciętna miała sukces w relacjach kobieta/mężczyzna?
Mam na myśli siebie czyli faceta, który powinien zabiegać, robić 1-krok itd