Dot.: Czysta micha - cz.7
Dzień dobry!
Wczoraj miałam dzień zalatany - wyjazd do miasta, zakupy i takie tam organizacyjne manewry. Ja też się ciagle nie przyzwyczaiłam do chodzenia dłużej w maseczce, więc wizyta w sklepie jest raczej uciążliwa... Na koniec jeszcze zawsze dostaję nerwa przy kasie, bo teraz oczywiście nie nadążam wyłożyć zakupów na taśmę, a obsługa już gorliwie kasuje i tworzy hałdę bez ładu i składu zanim mogę zacząć to odbierać po drugiej stronie... Jestem wkurzona, a i tak mam odruch przepraszać, że za wolno się pakuję, próbując sensownie ogarnąć ten bałagan... wrrr... [emoji37]
Miska wczoraj ładna i ćwiczenia też były, choć w wymiarze minimalnym. Dziś zaczęłam jogą i planuję się trzymać jeszcze przedpiątkowo, pomimo pokusy w postaci zapasu lodów rzemieślniczych (wspieramy przedsiębiorców, hehe...) [emoji12]
Nestle, jestem ciekawa tych Twoich pudełek - będę śledzić temat. Kiedyś mnie kusiły, bo chetnie bym popróbowała dań, czy połączeń, których nie stosuję w swojej kuchni - żrby się przekonać do innych smaków [emoji28]
Kqq, nie pomogę - też bezfirankowa jestem... a te wynalazki są tak sprytne, że mnie przerastają. Chociaż widziałam kiedyś zdejmowanie z okna firanek z tymi plasticzkami i to był jeden ruch - czarodziejstwo normalnie [emoji854]
ej, a ta taśma nie ma czasem takich jakby tunelików do zahaczenia tych haczyków z aukcji? haczyki sie pewnie wsuwa do tego jakby karnisza, tak jak te plastikowe... [emoji848]
Edytowane przez picknick
Czas edycji: 2020-04-30 o 14:06
|