Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XXXVIII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-08-21, 10:10   #985
sand
Zakorzenienie
 
Avatar sand
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 8 087
Dot.: Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XXXVII

Cytat:
Napisane przez lena40 Pokaż wiadomość
To będzie chyba długi post .

Z moją cerą problem jest tylko jeden: zapychanie. Nigdy nie miałam problemów z typowym trądzikiem, ale od kiedy pamiętam na brodzie (głównie) co kilka tygodni wyskakiwały mi gule, z którymi nic nie byłam w stanie zrobić. Jak zaczęłam być już dużą dziewczynką i przestałam wierzyć w to, że z tego wyrosnę postanowiłam coś z tym zrobić.

Przez ostatnie dwa lata:
1. zrezygnowałam z kremów zupełnie (z kremów czyli kosmetyków o kremowej konsystencji - jeśli czuję potrzebę nałożenia takiego kosmetyku to albo robię to tylko na chwilę i zmywam, albo rozcieńczam kosmetyk, albo smaruję bardzo cienką warstwę);
2. nie toleruję kosmetyków na bazie oleju, nawet jeśli ma być to olejek do demakijażu. Jedyne kombo, które mi służy stosowane raz na kilka dni to kwas hialuronowy i olej z granatem (tanioszka z Rossmana) lub olejek Khadi. Mają tę zaletę, że bardzo dobrze się wchłaniają.

Do tego z kosmetyków drogeryjnych i perfumeryjnych przeszłam na pielęgnację apteczno - naturalno - azjatycką. Na takich kosmetykach bazuję, choć są wyjątki. Z drogerii lubię zielone serum Bielendy, z perfumerii np to: http://www.clinique.com.pl/product/1...ion/index.tmpl.

Jak zrezygnowałam z kremów to musiałam je czymś zastąpić. Nakładam kilka warstw różnych lżejszych kosmetyków mając nadzieję, że coś to da .

Wieczorem po oczyszczaniu:
1. toniki - w ilości nieumiarkowanej, lubię. Począwszy od Ziaji, przez kosmetyki rosyjskie, drogeryjne (np Bandi), apteczne (antybakteryjne) skończywszy na hydrolatach i samoróbkach (połączeniach hydrolatów, ekstraktów i substancji aktywnych - naoglądałam się Czarszki ). Lubię i koniec.
2. lotion - coś co jest nieco gęstsze niż tonik, wklepuję w twarz. Faworytem są wody aktywne Saisona, wolę niż kosmetyki Clarinsa
np ta:
https://www.ekodrogeria.pl/toniki/38...000497137.html
3. emulsja - w tej chwili emulsja z węża ze Skin79 (nie widzę już produktu na minti, to jest ta seria https://mintishop.pl/product-pol-811...oner-120ml-.ht).
4. tu następuję zazwyczaj przerwa (demakijaż i te pierwsze kroki robię od razu po powrocie z pracy, resztę wieczorem), którą jeśli mam czas wykorzystuję np na maseczkę. Potem leci serum (czasem nawet dwa) w tej chwili to: https://www.â�â�â�☠â�â�â�☠â�â�â�☠â�â...warzoczy_30_ml
5. nawilżacz - od wielu miesięcy stosuję samoróbkę - połączenie bazy kremowej (lub kremu) z koncentratem nawilżającym Fitomedu w proporcji 1:1 (robi się z tego mleczko). Działa o tyle, że nazwilżeniem skóry nie mam żadnego problemu.
6. teraz latem na koniec stosuję apteczny wyciąg ze śluzu ślimaka (stara, a głupia, myśli, że ślimaki jej pomogą ).

Rano - walka z czasem:
1. tonik - jak wyżej;
2. lotion - jak wyżej (z tym, że teraz wykańczam jakiś azjatycki);
3. serum - w tej chwili takie, ma podobno bezpieczną latem formę witaminy C znalazłam link do miniatury:
http://www.zdrowekosmetyki.com.pl/in...oducts_id=2203
4. nawilżacz - jak wyżej.

Efekt moich eksperymentów: przez te dwa lata zapchanie zdarzyło mi się dwa razy (raz Marc Jacobs narozrabiał, drugi raz podkład z Rimmela). Serum o którym od wczoraj pieję zlikwidowało mi grudki. Wyrównałam koloryt - nie mam ciemniejszych plamek pozostałości po gulach. Pojawiły się niestety trzy ciemniejsze plamki (duże piegi), zwalam to na reakcję skóry po glikolu i słońcu (na coś trzeba). Zostały pory i prosaki i wiadomo, walka z czasem. Od jesieni do wiosny stosowałam rano serum z witaminą C, wieczorem retinol i na pewno do tego wrócę.

Wyczaszkowało link do serum nocnego - to przeciwzmarszczkowe serum Nuxe.
coś czuję, że i ja jestem pokrewną pielęgnacyjnie duszą, zapychanie jest moją zmorą. Wypróbuję na pewno coś z Twojej listy
__________________

sand jest offline Zgłoś do moderatora