[motyla]

Napisane przez kskaterines

A ja uważam że trzeba i tego będę się trzymać. Gdyby był uczciwy spotkałby się ze mną i oznajmił mi osobiście ' nie potrafię, nie chce z Tobą być '

po co ma się z Tobą spotykać, skoro mu się nie chce?
po co ma Ci mówić, że to koniec, skoro mu się nie chce?
po co ma dbać o Twoje emocje i samopoczucie, skoro mu się nie chce?


nie obchodzisz go ani Ty, ani Twoje emocje. nie jest z Tobą szczery, bo tak już ma, takiego sobie chłopa wybrałaś. nie ma motywacji, żeby z Tobą zerwać. zrywanie nie jest przyjemne i on chce to odkładać tak długo, jak się da. najlepiej z jego punktu widzenia by było, żebyś to Ty z nim zerwała. ewentualnie przygrucha sobie nową dziewoję i koleś zerwie z Tobą, gdy ona mu każe.



na razie to on nic nie traci na olewaniu Cię. ma dobry humor, to sobie poplanuje z Tobą wyjazd, ma zły humor bo go np. ktoś w pracy wkurzył, będzie Cię olewać. a jak podejmie próbę zerwania z Tobą, to będzie musiał się zmierzyć i ze swoimi emocjami, i z Twoimi, które zakładam są znacznie większe. jeszcze mu w histerię wpadniesz, zaczniesz płakać, pytać "dlaczego, dlaczego?". na co mu to?



koleś ani Cię nie kocha, ani Cię nie szanuje. obchodzisz go tyle, co ochroniarz w sklepie. dziewczyno, ludzie potrafią z dnia na dzień przestać się odzywać do swojego partnera i uważają to za świetny sposób na zerwanie. a Ty się dziwisz, że ten beznadziejny facet weźmie za cokolwiek odpowiedzialność i będzie z Tobą szczery? litości.