[Persefona_12]

Napisane przez minka05

Co uważacie o wpływie flory bakteryjnej jelit i ogólnym stanie jelit na skórę, cerę? Nie podlinkuję nic, bo wczoraj mama mi o tym mówiła (pracuje w szpitalu, ma dostęp do artykułów, badań itp.) i tak się zastanawiam nad tym, googluję. Ponoć bardzo dużo od tego zależy, np. odporność zaczyna się w jelitach.Czy jest w tym jakieś ziarno prawdy czy na zasadzie amerykańscy naukowcy zbadali?

Oczywiscie, ze ma. Ja swego czasu bardzo cierpialam na egzemy rak i naczytalam się roznych opracowan. Zaczęłam leczyć się dietą i mi bardzo pomogło. Jak tylko sobie pofolguję to reakcja jest natychmiastowa. Jesli chodzi o cerę, to tu już inna sprawa, bo po prostu z niewiedzy stosowalam bardzo złą pielegnacje. Staram sie też zbytnio nie zakwaszać organizmu ( ograniczamy mięso i cukry) i jeść kiszonki, chleb na zakwasie itp. Pelnoziarniste pieczywo. Mam trochę hopla na tym punkcie, bo moja babcia zmarła na raka jelita, właściwie bardzo długo lekarze nie chcieli albo nie potrafili jej pomoc, a jak już trafiła na stół operacyjny to było dużo za późno. Pamietam jak lubiła bułeczki pszenne maczane w cieplym mleku. I wszelkie kluseczki. Jak teraz widzę moja teściowa, która córce daje kluseczki, racuszki, pierożki to mnie trzęsie, ale co zrobic, jak dziecko lubi...