2012-07-19, 11:26
|
#5
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: PMS- nie radzę sobie...
Cytat:
Napisane przez maymay6
U mnie zadziałał castagnus i wiesiołek. W tej chwili jestem po drugim opakowaniu castagnusa. Jeszcze jedno przede mną. Zniknął straszny nastrój, nie ma poczucia że wszystko mnie przytłacza. Okres jest delikatniejszy i juz nie umieram pierwszego dnia. Zostal ból piersi i nadwrażliwość na zapachy, zwiększa sie apetyt - ale z tym to już mogę spokojnie sobie proadzić.
Wiem jednak, że nie u każdego castagnus działa więc.... może poczytaj o nim. Mi pomógł.
|
Bardzo Ci dziękuję, też właśnie myślałam o castagnusie. A Ty sama zaczęłaś go brać czy może lekarz Ci zalecił? Jak dokładnie wygląda kuracja, bierze się 3 mies. i to wystarczy czy trzeba ciągle brać?
Cytat:
Napisane przez Chatul
A jak wygląda Twój sposób żywienia? Jesz zdrowo czy raczej nie? Jesz dużo produktów z fitohormonami?
Bierzesz jakieś leki? Suplementy (poza Mg+B6, o których już wspomniałaś)?
|
Jem raczej zdrowo, a na pewno staram się, żeby tak było Fast foodów nie jem w ogóle, słodyczy także. Leki biorę cały czas- hormony tarczycy, lek antyandrogenny. Z suplementów biorę tylko MgB6.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Postanowiłam, że porozmawiam o tym z endo. na najbliższej wizycie, może coś doradzi Jestem pewna, że to PMS, ponieważ od wczoraj bolą mnie znowu mięśnie i krzyże.
|
|
|