[3dy513q]

Witam serdecznie, obawiam się, że tego typu temat powstał na forum, lecz trudno mi było wśród nich znaleźć odpowiedzi na dręczące mnie pytanie, znalezienia wytłumaczenia i mam nadzieję pocieszenia w moim problemie.

Od prawie trzech tygodni używam plastrów antykoncepcyjnych, naklejam je na podbrzuszu gdyż tam nie robią mi się fałdki na skórze (gdy nie ma tam plastra) i wyczytałam tu na forum najwięcej pozytywnych opinii jeżeli chodzi o miejsce.
Już przy pierwszym plastrze były nerwy, że plasterek się odklei ale starałam się nie panikować, pierwszy okres (od stosowania plastrów) trwał krócej niż zazwyczaj więc się ucieszyłam przekonana, że plasterek mimo delikatnych odklejeń na rogach działa bez zarzutu.

Jednak to co mnie najbardziej trapi jest to, że na środku plastra zrobiła się fałdka przechodząca dokładnie na całej jego długości, w tym miejscu plaster nie przylega do skóry cały czas. Podczas gdy się schylam, siadam plasterek w tym miejscu (na samym środku na całej długości) nie przylega, robi się tj. tunel (trudno mi to wyjaśnić lepiej)

Czytałam, że hormony są w środkowej części plastra więc martwię się czy fakt, że plasterek na środku się odkleja nie stanowi problemu i ew. zagrożenia przed niechcianą ciążą.

Bardzo was proszę forumowiczki doradźcie mi co mam zrobić, czy mam próbować innych miejsc naklejenia plastra?

Czy jest możliwość przyklejenia ich u dołu pleców, w okolicach lędźwi?
Czy tylko są do wyboru pupa, podbrzusze, ramiona i łopatki?