[karawanna]

Hej w nowym wątku
Odpiszę już tutaj zbiorczo na pytania z poprzedniego
O dziwo w małych miasteczkach jest taki smog, że głowa mała Od zawsze tak było, pamiętam ten smród z dzieciństwa i wtedy mówiło się, że tak "pachnie zima" Dużo jest tutaj domków jednorodzinnych, gdzie mieszkają ludzie starsi, biedni itp i w ogóle nie przywiązują do tego, czym u siebie w domach palą.
W przyszłości jeszcze nie wiem, w jakim chciałabym mieście mieszkać, ale na pewno w Polsce (pomimo tego, co się tu wyprawia). Nie chciałabym być daleko od rodziny. Ze względu na ostatnie wydarzenia rodzinne, czuję potrzebę, żeby zostać gdzieś blisko mamy (jest sama, bo dawno temu rozwiodła się z ojcem i niestety nie znalazła sobie nowego partnera). Więc może Lublin?

Też dołączam do grona osób zmieniających pracę i będących w czasie rekrutacji