2019-06-09, 07:27
|
#108
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Podzielenie się radością(uzdrowienia)
Cytat:
Napisane przez Mijanou
Pogawędką przy herbatce to tego bym nie nazwała. To jest często wracanie do najboleśniejszych momentów w życiu, często wypartych.
Co do terapii: widzieć jej sens i cel to wierzyć, że się uda.
Cały czas mówię o tym, czym się zajmuję, o psychicznym dobrostanie chorego. Można się z tym nie zgadzać. Jednak- gdyby nie nadzieja i wiara, że terapia odniesie skutek to jaki byłby sens poddawania się jej nieprzyjemnym, często, aspektom?
|
Bo to jedyna alternatywa? Ostatnia?
Cały czas odwracasz kota ogonem. Wiadomo, że człowiek się czuje lepiej, kiedy ma nadzieję. I kiedy myśli, że to, co robi, ma sens. Szczególnie wtedy, kiedy czuje się bardzo źle. To lepiej, żeby czuł się choć trochę lepiej. Duhhh. Równie dobrze może adoptować kota, jeśli mu to pomoże w stanie psychicznym.
Ale Ty twierdziłaś, że wiara w wyleczenie albo w boga POMAGA w leczeniu i ma znaczenie w skuteczności. Nie ma.
Edytowane przez stewardesa
Czas edycji: 2019-06-09 o 07:29
|
|
|