[wieka22]

I ja się melduję w III części,kurcze kilka dni nieobecności i ciężko nadrobić czytanie tyle tu skrobiecie
kurcze tyle miałam napisać i już nie pamiętam...

Ja mam nadal traumę, że brzuch mi nie rośnie, a to już 15 tydz...już sobie wkręcam, że coś nie tak u Was już takie ładne brzuszki

aaa miałam napisać o tych fotelach bujanych!!! Kiedyś na zajęciach z pedagogiki kobietka opowiadała o zbawiennych właściwościach takich foteli i koniecznie kazała się w nie zaopatrzyć w ciąży
ma to ponoć dobry wpływ na dziecko,one lubią jak się je tak kołysze, dodatkowo pomaga to rozwijać zmysł równowagi(wpływ na błędnik w głowie jak dobrze pamiętam) i dzieci których mamy dużo "bujały się"(spacery wywołują podobny efekt)są spokojniejsze i łatwiej je uspokoić po urodzeniu takim samym bujaniem(przypomina im się jak bujały w wodach płodowych).

Piszecie, że baby boom będzie na wiosnę...mnie to nie cieszy kurde...rodzić będę w Lublinie, a tu ponoć duże problemy z miejscami mimo, że kilka porodówek jest...ale zobaczymy co będzie

A jak u Was reagowali w pracy??? U mnie jak się dowiedzieli(miałam na razie zataić-umowa mi się kończyła z listopadem, ale zaczęłam krwawić w 8 tyg i musiałam iść na zwolnienie)to szefowa popatrzyła na mnie jak na wariatkę, że niby kto zaraz po ślubie decyduje się na dziecko i oczywiście z łaską,że mi może umowę do końca ciąży przedłużyć tylko... Buuu u mnie pracują same dziewczyny prawie, kilka ostatnio zaszło w ciążę i ja chyba przeważyłam tą szalę...przykro ale trudno, niby mogę wrócić po macierzyńskim...ale nie wiem czy chcę

eweska zazdroszczę parkizawsze o tym marzyłam

ja na razie nie chcę znać płci - taki bzik mi się włączył-tż nie bardzo zadowolony z tego, ale czeka cierpliwie aż mi przejdzie a może któraś z Was też tak ma???