2022-11-20, 15:57
|
#4674
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-12
Lokalizacja: Jelenia Góra/Montaña de Ciervos
Wiadomości: 971
|
Dot.: Koty część XIII
Cytat:
Napisane przez Dorasek
Nimfo, ta kociczka, która miała chłoniaka miała 11 lat. Leczyliśmy ją, miała podawane zastrzyki sterydowe, mieliśmy nadzieję, że jeszcze trochę z nami pobędzie. Aż pewnego dnia latem zasnęła na tarasie między doniczkami i tak umarła. A druga miała dwa lata, w marcu wpadła pod samochód. Musiało minąć kilka miesięcy, żeby emocje opadły i wzięliśmy młodą suczkę ze schroniska. To była dobra decyzja. Trafiła nam się cudowna, grzeczna, kochająca psina, która wnosi mnóstwo radości do domu. Choć nadal nie ma dnia, żebym nie pomyślała o kitkach…
|
Biedne kiciorki
Ja też się cieszę, że mam swoją. Po odejściu pierwszego psiaka najpierw zdecydowałam, że żadnego więcej nie wezmę. Jak drugi psiak zachorował, to stwierdziłam, że ja nie dam rady bez psa. I spokojnie zaczęłam szukać. Dałam ogłoszenie na FB, że przygarnę psiaka biało-czarnego (sentyment). I któregoś razu koleżanka dała mi znać o szczeniętach. I tak mam swoją. Miał być pies, ale przeznaczenie to przeznaczenie
A dzisiaj u mnie pod domem pojawił się wilk, który przemieszcza się po okolicy od ok. tygodnia
|
|
|