To ten przepis
https://www.karointhekitchen.com/weg...nej-soczewicy/ robiłam z 0,5 szklanki soczewicy tj. z 1/3 porcji. Wyszły mi 2 wielkie kotlety, spokojnie mogłyby być 3-4 (tak też chyba sugeruje autorka przepisu). Super soczyste i nic a nic się nie rozlatywały. Bułki tartej (bo to pewnie klucz) dałam równe 33g
Ja mam na oku przepis z Moich Wypieków, podobny, ale daje żółtka i mniej drożdży
https://www.mojewypieki.com/przepis/pampuchy. Pamiętam jak z 25 (co najmniej) lat temu robiłam pyzy z ciocią Helcią to zapach drożdży był baaardzo charakterystyczny więc pewnie musi być dużo.
Mniam
Ale fajne kotleciki
Przepis na bułki (z książki): 250g mąki (dałam zwykłą z Żabki, typ 550), 150ml ciepłej wody, 18g masła (trochę podgrzałam w mikrofali), pół paczki suchych drożdży, 5g soli. Wszystko razem wymieszałam, odłożyłam do wyrastania na jakieś 45 min. Potem uformowałam 3 bułki, znowu rosły z 30 minut. Posmarowałam jajkiem, posypałam sezamem jasnym i ciemnym. Piekłam 15 minut - 200 stopni. To nie jest najlepszy przepis na bułki burgerowe świata - ale z tych co robiłam do tej pory, na pewno the best i przede wszystkim, odpowiednia wielkość
A na obiado-kolację Walentynkową pizza. Moja z gruszką, boczkiem, camembertem z tygodnia francuskiego w Lidlu (wyjątkowo hm... pachnącym
) i pecorino. TŻ-ta z chorizo, papryką i czerwoną cebulą.
Na najbliższe 2 dni gotowy gar solianki.