Dot.: Czy każdy facet tak ma ? Czy to ja jestem inna ?
Ja napisalam o podstawianiu pod nos jednak przyznaje , umknelo mi ,ze autorka nie pracuje.
Gwoli scislosci , mielismy firme remontowa i oralismy jak dziki po 10 ,12 godz dziennie ale zawsze mielismy o czym ze soba rozmawiac i okazywalismy sobie uczucie. Bywaly dni ,ze nie mielismy sily na nic ale tez przeciez normalnie trzeba bylo ogarnac dom i robilismy to razem. Kiedy siedzialam w domubz dziecmi , robilam wiekszosc rzeczy , oczywiscie ale mimo to , padniety czy nie maz mi pomagal.
Chlopak ewidentnie sie zniechecil i znudzil cala ta sytuacja i nie wykluczam , ze jestes temu poniekad winna
|