[Tonnyskc]

Radził bym Ci nie owijac folią, bo skóra musi oddychac. Teraz jest juz dobrze. nie jem zadnych pieprz...ych leków, doraźnie smaruję tylko maścią cutivate(teraz dostałem masc novate, ale dzialanie ma chyba podobne). W ogóle nie dotykam się do detergentow, nie uzywam tez antyperspirantow i dezodorantow(z tym że trzeba naprawde codziennie dbac o higienę). Zaczerwienien nie mam, a jak się bąbelki pojawią( teraz koło 1 razu na miesiąc) to je traktuję maścią i znikają za 1-2 dni. Muszę cały czas się pilnowac, ale praktycznie nigdzie nie ma juz śladów. Nawilżam atoperalem kremem, mam też szampon i chyba krem do mycia(lub coś w tym stylu), także atoperal. Ogólnie chcę powiedziec, że jestem zadowolony, że mam tą chorobę. Dzięki niej spojrzałem na życie inaczej, jestem bardziej doświadczony, zbliżyłem się do natury(poprzez odstawienie chemikaliów), poznałem lepiej swoje ciało i siebie. Choroba potrafi zmusic człowieka do myślenia, a myślenie jak wiadomo daje dużo pozytywnych rezultatów. Na razie trwa moja dobra passa z chorobą, trzymam ją w szachu(matu nie przewiduję, bo tu są inne reguły gry) i wam też życzę, żebyście wygrali. Musicie jednak się poświęcic, porobic sobie testy, ograniczyc detergenty, mydła też(wszystkie! nie ma mowy o np. tych dla dzieci, bo to także są mydła; można za to znaleźc jakieś kremy do mycia[atoperal] jako substytut), musicie o to zadbac, jeżeli chcecie miec spokój z tym. Jesli macie jakieś pytania, to tonny-skc@tlen.pl