[OldWorldBlues]

Napisane przez Mari1987

Cześć Wam,

Nie chcę zakładać nowego wątku, więc lekko odkopię ten temat...

Mam pewnego rodzaju wątpliwości, co do dziewczyny z którą się spotykam. W zasadzie - podczas spotkań jest wszystko OK, ale kiedy się rozstajemy i wracamy do swoich domów, nie mamy ze sobą praktycznie kontaktu.

Kiedy do niej dzwonię - szybko ucina rozmowę. Na smsy odpowiada czasem po kilku godzinach, a kiedy jest na messengerze - wyświetla wiadomość i często nie odpisuje.

Widujemy się od dwóch miesięcy i nie jest to póki co - nic mega zobowiązującego, ale... nie wydaje mi się to normalne. Odczuwam brak zainteresowania. Co najgorsze, w czasie spacerów wszystko gra - jest zaangażowana, wygadana i w ogóle. Nie chcę jednak pytać jej wprost, by nie czuła się przytłoczona, a może właśnie to powinienem zrobić?

Pozdrawiam

To chyba właśnie lepiej, że podczas prawdziwych spotkań dziewczyna wykazuje więcej zaangażowania, czyż nie? Wolałbyś na odwrót? Milion wiadomości na Messengerze i parę półsłówek na spotkaniu? Skoro odczuwasz brak zainteresowania z jej strony, masz potrzebę prowadzenia intensywnej korespondencji w wydaniu wirtualnym, to jej o tym powiedz, po to ludzie mają języki w buziach.

Spróbuj spojrzeć na siebie i ocenić, czy nie jesteś być może nieco dla niej nachalny, bo tego nie da się wywnioskować na podstawie Twojej wiadomości. Jeśli dziewczyna sama wykazuje inicjatywę i dąży do spotkań (które najwyraźniej woli), to ja osobiście niczym bym się nie przejmował. Być może jest bardzo zajętą osobą (mogą to być studia, praca, albo po prostu czasochłonne hobby). To, że kobieta nie podporządkowuje życia albo całego swojego wolnego czasu jednej tylko sferze, według mnie bardzo dobrze o niej świadczy.